Hodowla kotów ragdoll

Kocie Lokum *PL

Na podstawie artykułu opublikowanaego na stronach "POLITYKI", którego w całości można znaleść pod adresem: http://www.polityka.pl/spoleczenstwo/artykuly/1524117,1,nielegalny-handel-psami.read

Nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt miała ograniczyć nadmierne rozmnażanie psów. A poskutkowała wysypem dziwacznych ogłoszeń i szemranych stowarzyszeń.

Na podstawie artykułu opublikowanaego na stronach "POLITYKI", którego w całości można znaleść pod adresem: http://www.polityka.pl/spoleczenstwo/artykuly/1524117,1,nielegalny-handel-psami.read

Nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt miała ograniczyć nadmierne rozmnażanie psów. A poskutkowała wysypem dziwacznych ogłoszeń i szemranych stowarzyszeń.

Wprowadza ona zakaz handlu zwierzętami domowymi na bazarach oraz zakaz rozmnażania ich na sprzedaż poza zarejestrowanymi hodowlami. Nowe prawo miało ograniczyć problem bezdomnych psów i kotów. (...) Na ulicę trafiają zwykle zwierzęta kupione wcześniej za niewielkie pieniądze wprost z kartonu na bazarze albo przez Internet.

Do sądów zaczęły wpływać wnioski o zarejestrowanie rozmaitych stowarzyszeń właścicieli i miłośników czworonogów. Związek Właścicieli Psów i Kotów Rasowych z Legionowa (swkipr) ma już stronę internetową i przyjmuje zgłoszenia od kandydatów na członków. „Powiedziano mi, że ktoś oceni mojego kundelka bez papierów i powie mi, co to za rasa i czy spełnia standardy FCI” – relacjonuje na Forum Molosy Tankangor z Legionowa, który wybrał się do nowego stowarzyszenia ze swoim psem Paszczakiem, mieszańcem przypominającym nieco cane corso. „Wstępnie dowiedziałem się, że mam doga de Bordeaux i że nie szkodzi, że nie mam papierów, bo wystawi mu się wstępny rodowód. A skoro ma już 20 miesięcy, może od razu zostać reproduktorem. Jego potomstwo zaś, a dokładnie 3 miot po nim otrzyma już rodowód”.

Piotr Kłosiński, szef nowo powstałego związku z Legionowa (swkipr) tłumaczy: Dlaczego ludzie, którzy mają w domu dwie suczki i szczeniaczki, raz na rok czy dwa nie mogą ich sprzedać tylko dlatego, że to są pieski bez rodowodu?
A kwestia pochodzenia nie jest, zdaniem Kłosińskiego, tak istotna, jeżeli pies ma wszystkie cechy odpowiadające wzorcowi rasy

Anna Bogucka, międzynarodowy sędzia kynologiczny, hodowca bokserów, w Zarządzie Głównym Związku Kynologicznego w Polsce, przestrzega jednak, że można w ten sposób zmarnować dorobek 150 lat europejskiej kynologii.
Hodowla psów rasowych nie jest prosta. Gdy po II wojnie światowej okazało się, że większość polskich ras praktycznie wyginęła, odrestaurowanie ich od podstaw (np. chartów polskich) zajęło kilkadziesiąt lat. Żeby zarejestrować nową rasę, FCI wymaga aż sześciu odrębnych, niespokrewnionych ze sobą linii.

Paweł Suski, przewodniczący parlamentarnego zespołu przyjaciół zwierząt, który pilotował ustawę, bije się w pierś i zapowiada kolejną rychłą nowelizację już znowelizowanej. Pytanie, czy to wystarczy.

 

Źródło polityka.pl
Więcej pod adresem http://www.polityka.pl/spoleczenstwo/artykuly/1524117,1,nielegalny-handel-psami.read#ixzz2VbhKAyM6

 

Analizując całość tego artykułu, można wyciągnąć następujące wnioski:

- oznaczenie "z rodowodem" lub "bez rodowodu" straciło na znaczeniu, odkąd każdy może go wystawić,

- prawdziwy hodowca, zrzeszony w organizacji międzynarodowej ma jakieś ambicje, plany hodowlane. Szanuje zwierzęta i rozmnaża je mając na uwadze wzorce rasy. Natomiast Amator, członek stowarzyszeń typu SWKiPR rozmnaża dwa zwierzaki, uważając, że są one w typie danej rasy w zasadzie chyba tylko po to, aby na tym zarobić.

-Jeżeli ktoś kiedyś miał pseudohodowlę, może teraz naleć do stowarzyszeń typu SWKiPR i teraz działa legalnie, sprzedając zwierzaki z rodowodem za 800 zł. W tym przypadku płacisz 800 zł za napis "rodowód",  dokument bez żadnej wartości. I jak często piszą w ogłoszeniach: bez zbędnych szczepień i umów- i jak widać na zdjęciach, również bez zdrowia...

 

U Hodowcy,  który należy do Międzynarodowych Organizacji Felinologicznych (jak FIFE, WCF, TICA, ICF) rodowód kosztuje 40 zł. Kupując kota z takiego miejsca masz pewność, że zwierzak był trzymany w dobrych warunkach, jest zdrowy, szczepiony, odrobaczony, rodzice są przebadani, a Ty masz gwarancję, że kot nie zachoruje i będzie prawdziwym przedstawicielem swojej rasy. Dodatkowo u hodowcy otrzymasz wyprawkę dla swojego kociaka i zawsze możesz liczyć na jego pomoc i wiedzę.